siedzę i pragnę
przestrzeni, bezkresu nieba,
i powietrza przesiąkniętego zapachem wolności
czuję to pragnienie tak, że aż boli
obudzony potwór
pochłania wszystkie moje myśli
pogrąża w niepokoju
działam jak opętana
siedzę i wiem
by uśmierzyć ból muszę poczuć
tą przestrzeń, ten bezkres i to powietrze
przesiąknięte zapachem wolności.
repsev, IX.2012, z masywu Diablaka |
Nie mogę przestać o tym myśleć
ReplyDeleteDobrze powiedziane!
ReplyDeleteFajne :) Zobacz mój blog też
ReplyDeleteMyślę, że widziałem bardziej wartościowe wpisy
ReplyDelete